Współtwórca pracuj.pl. "Rynek pracy jest rozgrzany"

Tak rozgrzany, że dalej prowadzone są castingi na dane stanowisko pracy-mowa o pracy umysłowej, bo co do pracy fizycznej to się nie wypowiem bo nie wiem. Byłam ostatnio na kilku rozmowach i efekt taki, że z jednej firmy nie dostałam żadnej odpowiedzi zwrotnej mimo, że firma deklarowała się, że taką odpowiedź da.Wchodzę na jeden z portali ogłoszeniowych, a tam znów to samo ogłoszenie. W drugiej firmie 2 spotkania po 1,5 godziny czyli łącznie 3 godziny plus zadanie do wykonania, odpowiedź zwrotna krótka- przyjęliśmy kogoś innego. I mogę wymieniać wiele takich przykładów. Więc jest tak niby pięknie i różowo, jak mówią liczni eksperci od rynku pracy i media? Wydaję mi się, że jednak nie. Co do presji płacowych to również nieporozumienie. Zarobki utrzymują się na tym samym poziomie. Benefity? Jeśli zapłacisz większą część ze swojej wypłaty możesz liczyć na kartę do siłowni lub opiekę medyczną. Drażni mnie już ta cała gadanina jak to jest różowo teraz na rynku.

Rynek rozgrzany ? Oj eksperci za dychę. W 20 z 16 województw żeby dostać pracę za dwa i pół tysiąca na rękę to się trzeba to nieźle nachodzić. Od lat rośnie też niewiele mediana zarobków a znaczy to że ci co zarabiam bardzo dobrze zarabia jeszcze lepiej a ci co zarabiają słabo albo średnio zarabiają niewiele więcej.

A prawda jest taka, że często pracownicy mający stabilną pracę i przyzwoite zarobki, nasłuchają się propagandy i dla dwustu złotych zmieniają pracę, chyba tylko po to by za rok albo dwa obudzić się z ręką w nocniku.