W najbliższych 30 latach termomodernizacja obejmie od kilku do kilkunastu milionów budynków. Tak szacuje Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. - To są budynki użyteczność publicznej, usługowe, administracji, także budynki wielorodzinne. Najliczniejsza grupa to budynki mieszkaniowe jednorodzinne, stanowią ok. 50 proc. - wyjaśniała w programie "Money. To się liczy" Anna Kornecka, wiceminister z tego resortu. Rząd zakłada, że do 2050 roku uda się przeprowadzić tzw. głęboką termomodernizacją, to znaczy, że również stare budynki staną się niemal zeroemisyjne. Tym samym wszystkie budynki będą spełniały te same normy, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na energię. Podkreślała, że podstawowym wsparciem będą dotacje: dla budownictwa jednorodzinnego są to programy "Czyste Powietrze" i "Mój Prąd", a dla budownictwa wielorodzinnego - fundusz termomodernizacji i remontów.