Jak mogłoby wyglądać finansowanie Kościoła w Polsce? - Są dwa systemy europejskie, które możemy porównać. W Niemczech mamy podatek kościelny. Każdy, kto chce być katolikiem, płaci obowiązkowo podatek. Jeśli ktoś się wypisuje z Kościoła, podatku nie płaci. Katolicy w ten sposób dają na Kościół 30 mld zł. Drugi system włoski to jest system dobrowolny, to znaczy, że można sobie wybierać poszczególne kościoły, ale to jest o wiele mniejsza suma. Włosi zbierają 1,3 mld euro. We włoskim systemie nie można z niego wyjść. Jeżeli w deklaracji nie wskażemy konkretnego kościoła, to te pieniądze idą na inne cele państwa - powiedział w programie Newsroom WP ksiądz prof. Andrzej Kobyliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kapłan dodał, że trzeba uporządkować sprawy finansowania Kościoła. - Obawiam się, że te wszystkie reformy, które nam przygotowują obecnie politycy koalicji rządzącej, mogą się skończyć tym, że za wszystko zapłacą emeryci i renciści poprzez niedzielną tacę, bądź też niestety wzrosną opłaty za pogrzeby czy śluby - dodał kapłan.