Sieci sklepów apelują do rządu o pozwolenie - przynajmniej czasowe - na handel we wszystkie niedziele. Miałoby to pomóc rozładować kolejki i tłok w sklepach, a co za tym idzie - zmniejszyć możliwość zakażenia się koronawirusem na zakupach. Co na to Jadwiga Emilewicz, była minister rozwoju? - Dowiedzieliśmy się właśnie, jak restrykcyjny będzie lockdown na święta w Niemczech. Podobne rozwiązania są już wprowadzone we Włoszech. Pan premier wypowiedział się w sprawie niedziel handlowych w sposób jednoznaczny. A ja przypomnę, że obecnie mamy sytuację wyjątkową i w ramach tej sytuacji została podjęta decyzja o niedzieli handlowej 6 grudnia. Niemniej widzimy po koszykach zakupowych, że nawyki zakupowe Polaków zostały dostosowane do zamkniętych niedziel - tłumaczyła w programie "Newsroom WP". - Mamy nadzieję, że grudzień pozwoli nieco zrekompensować straty z jesieni. Poza tym nadzieja na szczepionkę jest nadzieją na to, że będziemy mogli mówić o koronawirusie w czasie przeszłym - dodała.