Po wprowadzeniu zakazu handlu w piątki i soboty w sklepach robi się ogromny tłok. Jest to szczególnie niebezpieczne w czasie pandemii, kiedy ważne jest zachowanie dystansu społecznego. Dlatego organizacje handlowe apelują o czasowe zniesienie zakazu handlu - tak, aby w niedziele też dało się zrobić zakupy w marketach. Niezmiennie nie chce o tym nawet słyszeć "Solidarność", która stoi za całym pomysłem zakazu. - W niedziele handel jest niepotrzebny. Dlaczego? Bo brakuje pracowników, dużo osób jest na kwarantannie, korzysta z opieki nad dzieckiem i ze zwolnień lekarskich. Nie róbmy parodii z ciężkiej pracy pracowników handlu, żeby pracowali w dzień, w nocy, od niedzieli do niedzieli - przekonywał w programie "Money. To się liczy" Alfred Bujara, szef sekcji handlu NSZZ "Solidarność". - To nam nic nie da. Wystarczy, że będą pracowali od poniedziałku do soboty i odpowiednio zarabiali. Nie róbmy z pracowników handlu niewolników - przekonywał.