Kolejne sklepy znikają z mapy naszego kraju. Pojawiają się sugestie, że to efekt zakazu handlu w niedziele. - To nie jest kluczowy czynnik, jednak - obserwując rynek - widać, że najczęściej zamykają się małe sklepy, do 40 mkw. Te sklepy nie mają dostępu do ogromnego zasobu wiedzy i narzędzi do walki z dużymi dyskontami - powiedział w programie "Money. To się Liczy" Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu. Jak dodaje, największe problemy mają te sklepy, które nie są zrzeszone w grupach zakupowych czy systemach franczyzowych.