- To był ważny krok w procesie dekarbonizacji transportu drogowego. Od 2035 r. nie będą sprzedawane pojazdy z napędami spalinowymi, z drobnym wyjątkiem dla e-paliw. To nie jest wyjątek, z którego nasza branża jest zadowolona - powiedział Aleksander Rajch, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) w programie money.pl. - Koncerny motoryzacyjne będą musiały przestawić wajchę na produkcję pojazdów zeroemisyjnych, wszystko wskazuje na to, że elektrycznych. To olbrzymia zmiana, bo to nie nastąpi w 2035 r., ale musi nastąpić chwilę wcześniej, by wszyscy byli na to gotowi - dodał.