- Stopień ubóstwa energetycznego czyli sytuacja, w której budżet domowy jest w dużej mierze zależy od cen surowców, był w Polsce zawsze wysoki, jeden z najwyższych w UE - przyznał w programie "Newsroom" Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl. – To się będzie pogłębiać przez to, że na media będziemy wydawać coraz więcej. Zamożniejsi będą oszczędzać, będą szukać inwestycji, które pozwolą płacić mniej: termomodernizacja, zakup pomp ciepła. Najbiedniejszym pozostanie pomoc państwa. Mamy już dodatek energetyczny, a także tarcze antyinflacyjne, które obniżają VAT na energię i paliwa. Ta ręka państwa będzie widoczna coraz bardziej. Kryzys to jest czas rozwiązań znanych z komunizmu. W Hiszpanii mamy maksymalną cenę gazu, podobne mechanizmu mogą pojawić się w odniesieniu do prądu. Dzięki temu możemy wyjść z tego kryzysu silniejsi. Główne źródło podwyżek prądu, czyli zawyżone ceny gazu przez to, że Gazprom ogranicza podaż, nie zniknie w najbliższym czasie. Jeszcze przed sezonem grzewczym sytuacja możę się pogorszyć, bo Rosja będzie chciała wywrzeć presję na Europę, by ta przestała wspierać Ukrainę.
rozwiń