- Nie znamy jeszcze szczegółów pomysłu na wprowadzenie kryterium dochodowego w kwestii zamrożenia cen gazu, o których mówił w środę premier Mateusz Morawiecki. Jednak ograniczenie wsparcia do osób najbardziej potrzebujących, to krok w dobrą stronę, biorąc pod uwagę inflację i duże napięcia budżetowe - powiedział w programie "Newsroom" WP Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu Biznesalert.pl. – Trzeba postawić na pomoc dobrze wycelowaną. Walka o wyjście z wysokiej inflacji jest bardzo zasadna. Mamy już dodatek węglowy, który trafił do potrzebujących, ale także do tych, którzy bez niego mogliby się obejść. W dodatku trudno jest zweryfikować, czy pieniądze zostały faktycznie na węgiel wydane. Kryzys energetyczny zmienia się w gospodarczy. Im szybciej ten kryzys się przetoczy, tym szybciej zaczniemy z niego wychodzić. Natomiast próby zadekretowania, że kryzys się skończy poprzez regulowanie wszystkiego, to także droga donikąd i sposób na przedłużenie kryzysu. Potrzebny jest złoty środek, a więc oferowanie pomocy tylko tym, którzy jej potrzebują. Reszta musi oszczędzać. Sam dzwonię z lokalu, w którym jest 19 st. C, zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej. Każda megawatogodzina zaoszczędzona to strata Putina, zysk w portfelu i większe bezpieczeństwo energetyczne.