Macie tak, jakie wybierzecie sobie zarządy spółdzielni. Możecie nie wybierać ale wtedy zarząd i tak się sam wybierze! W Żyrardowie spółdzielcy płaczą i płacą ale zarząd wybierają tylko krewni i znajomi królika. O tym dobitnie świadczy wiek prezesów: prezes 78 lat, wiceprezes 72 lata i dokooptowana kadencję wcześniej "młoda", 60cio latka, żeby wszyscy starcy w tym "oddziale geriatrycznym" nadal frukty ze spółdzielców zbierali. Piszą na forach, że boją się sprzeciwić, wystawić swoich kandydatów, bo dotychczas rządzi mafia, która nie da sobie odebrać fruktów, i na walne wyborcze nie chodzą, no bo po co, wolą zmienić miejsce zamieszkania. Dlatego w spółdzielni jest wszystko drogie, z ogrzewaniem na czele, a bloki nieocieplone, nawet niektóre tablic z numerami ulicy do niedawna nie miały.