Dom Aldony Herbert z zewnątrz przypomina stodołę: elewacja zrobiona jest z nieoheblowanych, "smaganych wiatrem" desek, prosto z tartaku. Ma to swoje zalety. Nie chodzi tylko o niską cenę, ale też o to, że - jak wyjaśnia właścicielka - "nawet jeżeli ta deska się zniszczy, możemy ją poprawić, możemy wymienić, nie ma z tym żadnego problemu". Wnętrze utrzymane jest w stylu loftowym z ciepłym wykończeniem, które osiągnięto dzięki dodaniu elementów z naturalnego drewna. Na 126 mkw. powierzchni znajdują się trzy sypialnie, dwie łazienki, spora garderoba i zachwycający pokój dzienny połączony z kuchnią. Największe wrażenie w salonie robi ogromne, wysokie na 6,5 metra, zajmujące całą ścianę przeszklenie. Właścicielka przyznaje, że to właśnie okna są najdroższym elementem domu - kosztowały 60 tys. zł. Budowa całego domu, ukończona w 2020 r., wyniosła 370 tys. zł (stan deweloperski). O szczegółach opowiada w programie "Pomysł na dom" Kuba Jankowski.