- Szczyt różnicy cen diesla i benzyny mieliśmy w listopadzie ubiegłego roku i było to aż 1,30 zł. Obecnie mamy 90 gr. Średniorocznie ta różnica wynosi ok. 50 gr - powiedział w programie "Newsroom WP Rafał Zywert, analityk BM Reflex. – Moim zdaniem różnica zmniejszy się do 60 gr, bo latem podrożeje benzyna. Im bliżej okresu wakacyjnego, tym benzyna będzie droższa. Wojna nadal trwa i nie wiadomo, kiedy się skończy, ale uważam, że tę lukę po rosyjskiej ropie uda się wypełnić. Dziś trudno odpowiedzieć na pytanie, czy wrócimy do poziomów 8 zł za litr paliwa, z jakimi mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku, ale to jest możliwe. Istotny jest także poziom kursu walutowego. Każde osłabienie złotego o 10 gr to potencjalnie wzrost cen na litrze o 15 gr. Dlatego w ubiegłym roku mieliśmy na stacjach tak wysokie ceny. Jest też wiele czynników nieprzewidywalnych. Wydaje mi się jednak, że szczyty cenowe powinny być już za nami - dodaje ekspert.