Najważniejsze jest, żeby się porozumieć - żeby nie było sytuacji, w której część krajów zmienia czas, a część nie - mówi ekonomista Witold Orłowski. Podaje też przykład: przez kilkadziesiąt lat UE i Stany Zjednoczone nie były w stanie porozumieć się co do tego, by zmiana czasu następowała w tym samym momencie. Dla podróżujących to bardzo uciążliwe, uzasadnia.