Rząd zapowiada zmiany w zwolnieniach lekarskich, pracownik będzie czekał 90 dni na skorzystanie z kolejnego L4, nawet jeśli wcześniej zachoruje. Samozatrudnieni jeszcze dłużej, bo pół roku. - Jeśli decyzje administracyjne wchodzą w medycynę to już jest kontrowersyjne. Temat jest jeszcze świeży, jeszcze nie dostaliśmy go do konsultacji, ale nie dzieje się nic, co uzasadniałoby ruchy w utrudnianiu pójścia na L4 czy nie płaceniu za zwolnienia - powiedział w programie "Money. To się liczy" Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność". Uważa, że rząd szuka oszczędności. - To kwestie budżetowe. Pracownik czy przedsiębiorca nie idzie na L4, jeśli nie musi - podkreśla Lewandowski.