Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

"Zmieni się model konsumpcji podróży". Co nas czeka w transporcie po 2035 r.?

Czy po 2035 r. w czasach zeroemisyjnych aut transport publiczny nadal będzie atrakcyjny? - Spadnie nam liczba samochodów, mamy ich za dużo. Polska jest doskonałym przykładem, jeśli patrzymy na liczbę aut w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W dużych miastach w Polsce jest nawet kilkukrotnie wyższa niż w Europie Zachodniej - mówił Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBusa w Polsce, Ukrainie i krajach bałtyckich, w programie Money.pl. - Ten trend uwolni nam część klientów, którzy będą chcieli skorzystać z transportu publicznego - dodał. Zaznaczył, że FlixBus inwestuje w programy rozwojowe autobusów wodorowych, elektrycznych, biopaliw i biogazu. - Też będziemy zeroemisyjni. Myślę, że zmieni się model konsumpcji podróży - podkreślił.

146
Podziel się:
KOMENTARZE
(146)
WYRÓŻNIONE
Deres
2 lata temu
Spadnie ilość aut ? I właśnie o to chodzi tym debilom klimatycznym. Wymyślili sobie drogę do łupienia obywateli poprzez stosowanie ograniczeń i wmawianie ludziom nieistniejących problemów. Niewielu ludzi będzie stać na drogie samochody elektryczne. Mają siedzieć na doopach w miejscu zamieszkania i nie rozłazić się po świecie i dalszej okolicy. Nie podróżować, nie zwiedzać. Taka tendencja doskonale wpisuje się w ideę miasta 15 minutowego, gdzie wszystko ma być dostępne max. w ciągu 15 minut od domu. Praca, kino, kawiarnia, sklepy ... Do tego totalna inwigilacja, miliony kamer, cyfrowa waluta i robale na obiad zamiast mięsa, które oczywiście jest z dużym śladem węglowym. Do tego dojdzie system punktacji obywatelskiej i limit CO2 w zakupach. Kupisz coś, co ma duży ślad węglowy, nabiją ujemne punkty ...
Wściekła Polk...
2 lata temu
Mieszkam za miastem. Dzięki temu, że mam samochód i moje dzieci mają samochody, możemy się często widzieć. Jak źle się czuję (mam już swoje lata), to mogę liczyć na to, że dzieci podjadą i przywiozą mi jedzenie, leki. Gdyby nie nasze auta, to byłoby nierealne. Do przystanku autobusu mam 2,5 km. Autobus w dzień powszedni jeździ co 2 godziny, a w święta i niedziele tylko dwa razy. Zaczadzeni ekolodzy będą mieli na sumieniu miliony nieszczęść i tragedii. Wyprawa autobusem do miasta to cały dzień! Samochodem mogę wszystko załatwić w 2 godziny! Ale co to ich obchodzi? Jak to jest, że garstka nielogicznych i durnych ludzi, narzuca milionom jak mają żyć, niszcząc ich życie? Ci ludzie nie rozumieją, że zmuszanie Europy do życia na skraju nędzy i depresji niczego nie zmieni w warunkach Ziemi, bo Chiny, Rosja, Indie, USA będą żyły normalnie. Nie mówiąc o globalistach, którzy to wszystko narzucają, a sami będą korzystali z prywatnych odrzutowców, samochodów spalinowych, będą jeść mięso i mieć pełne szafy ciuchów. A nam: robaki, głód, wyizolowanie i depresja. Brawo! tak ma wyglądać XXI wiek. Cofamy się do średniowiecza.
A jak nie ma
2 lata temu
Tu nie chodzi wcale o żadną ekologię chyba, ze rządza nami idioci. Tu chodzi o zabrani nam wolnosci, niezalenoci, masz byc zalezy w 100% od państwa i od urzędnika
NAJNOWSZE KOMENTARZE (146)
Gwoli prawdy
2 lata temu
Po 2035 roku będą jeździły auta kupione przed 31 grudnia 2034 😂😂😂😂😂😂😂
1984
2 lata temu
"Zmienią nam", a nie "zmieni się". 1984
Normalny
2 lata temu
Może doczekam czasów,że autobus komunikacji publicznej podjedzie pod mój dom,abym dojechał do pracy i nie będą musiał iść 2.km na przystanek autobusowy!
zamiast
2 lata temu
biadolić, trzeba zmienić decydentów, będzie mądrzej, taniej i wygodniej... dla społeczeństwa, elitom jak się nie podoba znacjonalizować geszefty, albo wysłać na księżyc
GoscWawa
2 lata temu
Niestety nie da się całkowicie zrezygnować z samochodu, bo w Polsce na przykład są miejsca bardzo atrakcyjne turystycznie, w górach, czy nad jeziorami, gdzie nawet jest dobra baza noclegowa i gdzie można wypocząć na łonie natury, ale niestety w te miejsca nie dojeżdża absolutnie żaden transport publiczny. Nie mając samochodu muszę tłoczyć się w najbardziej popularnych kurortach, gdzie przez te tłumy nie da się wypocząć, a znowu nie stać mnie, żeby opłacić dojazd taksówką z pobliskiego miasteczka do ciekawego miejsca, gdzie można naprawdę wypocząć, ale nie da się tam niczym dojechać.
...
Następna strona