- Przed pandemią ktoś dawał na tacę 2 zł, czy 5 zł, a od pandemii ta osoba wrzuca 10 zł, bądź czasami nawet w niektórych parafiach 20 zł. W związku z tym tutaj nastąpił znaczący wzrost takich ofiar indywidualnych. I to sprawiło, że nie ma dziury finansowej w parafiach czy w diecezjach. Natomiast nie ma danych ogólnopolskich - powiedział w programie Newsroom WP ksiądz prof. Andrzej Kobyliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kapłan zdradza jednak, że nie wszyscy wierni rzucają datki na tacę.