- Dziennikarskie śledztwo pokazało, że na masową skalę dochodzi do agresywnej optymalizacji podatkowej. Tak naprawdę to śledztwo pokazuje, w jaki sposób ci prominentni próbują ukryć źródło pochodzenia swojego majątku, a w niektórych przypadkach nie pokazać, że taki majątek mają - powiedział w programie "Newsroom" Piotr Bodył Szymala, dyrektor obszaru prawnego Santander Bank Polska, tłumacząc, o co chodzi w aferze Pandora Papers. - Niektórzy z prominentnych przedstawicieli naszego świata nie chcą, by kojarzono ich z ważnymi częściami ich majątku, dlatego wykorzystują różne struktury w tak zwanych rajach podatkowych i zakładają tam tak zwane wehikuły, czyli osoby prawne, które formalnie występują jako właściciele tego majątku. Co samo z siebie nie jest w żaden sposób z gruntu złe, to nie jest złamanie prawa. Najczęściej samo to, że nasz majątek opakowujemy w pewną strukturę nie jest złe i naganne. Oczywiście systemy prawne są różne. W Polsce obowiązuje reguła schematów podatkowych, tam jest zapis, że jeśli jedynym celem tego działania było uniknięcie opodatkowania lub zapłacenie niższego podatku, to już to jest naganne - dodał prawnik.