Ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej Jakub Borowski podkreśla, że jest zaskoczony skalą obietnicy złożonych przez PiS na 2019 rok. - To, że rząd w roku wyborczym zdecyduje się na jakąś korektę polityki socjalnej, było dość prawdopodobne. Nie wiedzieliśmy tylko, w jakim obszarze i w jakiej skali - mówił w programie "Money. To się liczy". Jak dodawał, zadaje sobie pytanie, skąd rząd weźmie 40 mld zł na wydatki. - Nie chce mi się wierzyć, żeby rząd poszedł prostą drogą zwiększenia deficytu. (...) Musimy pokazać trwałe źródło finansowania, to muszą być dochody, które pozostaną w finansach publicznych. (...) Już wspomina się o dodatkowych dochodach z uszczelnienia podatku VAT, a to będzie bardzo trudne. Coś tam zawsze można wycisnąć, ale na 40 mld nie ma szans - podsumowywał.