- W ramach tarczy antyinflacyjnej wielkie sieci dystrybucji paliw, w tym Orlen, zostały zwolnione z podatku detalicznego, tj. obecnie 2 proc. - powiedział w programie „Newsroom” WP Rafał Mundry, ekonomista, analityk gospodarczy. - Uważam, że to zwolnienie mogłoby zostać rozszerzone również na inne produkty, które bardzo podnoszą koszty działalności gospodarczej firm i mogą wpływać na ceny produktów. To jest młody podatek, wprowadzony rok temu. To co rząd może zrobić po zniesieniu tarczy antyinflacyjnej, to zamrozić ceny niektórych produktów albo ustanowić ceny maksymalne, np. gazu czy energii. Są już pierwsze informacje na ten temat. Nie znamy jeszcze szczegółów w tej sprawie i pomysłów rządu na niższe ceny mimo braku tarczy. Jeśli tych nowych instrumentów nie będzie, to możemy spodziewać się tego, że inflacja na początku roku przekroczy 20 proc.