Pogodowa masakra na plantacjach warzyw, plony zniszczone przez grad i ulewy. Co z odszkodowaniami? - W ciągu dwudziestu minut przyszły bardzo obfite opady gradu, które zniszczyły plony rolników. Co najciekawsze, rolnicy nie mogli tych pól ubezpieczyć, agencje odmawiały polis. W całej Unii Europejskiej państwo dopłaca do takich polis 65 proc. Te policy są bardzo drogie, często kosztują od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy za hektar - powiedział w programie "Money. To się liczy" Michał Kołodziejczak, prezes AgroUnii. - Agencje ubezpieczeniowe boją się takich ubezpieczeń, specjalnie windują ceny. Jeżeli ktoś opłaci, to agencja zawsze wygrywa, nawet przy szkodzie. Albo robi się to, by rolnicy nie ubezpieczali pól bez dopłat z państwa. Ministerstwo odmówiło w tym roku dopłaty do ubezpieczeń. Wielu rolnikom odmówiono dopłat, bo zabrakło pieniędzy. Żądamy pieniędzy dla tych rolników i wypłaty odszkodowań - dodał.