Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Balcerowicz odpowiada na pytania z Campusu. Upadek PGR-ów skazał ludzi na bezrobocie?

- PGR-y, w odróżnieniu od wielu innych sektorów czy miejsc, jak na przykład Łódź, miały specjalny program, znakomicie prowadzony przez Adama Tańskiego. PGR-y to były sowchozy, sowiecki wynalazek narzucony Polsce. Ogromnie dużo marnotrawstwa. Jak się je finansowało? Z dotacji budżetowych, a jak ich nie starczało, to z drukowania pieniędzy. I wybór był taki: czy drukować pieniądze dla PGR-ów? Ale jeżeli tak, to dlaczego nie dla wszystkich innych miejsc? Czy będziemy przedłużać socjalizm? Ludzie robią z tego pałkę retoryczną, nie zastanawiając się, co by było, gdyby kontynuować PRL - mówił w programie "Money. To się liczy" prof. Leszek Balcerowicz. Jak zapewniał, to nieprawda, że programy osłonowe przy likwidacji PGR-ów były gorsze niż w przypadku przemysłu. Były wicepremier zabrał też głos w sprawie nierówności szans, dochodów i majątku.

KOMENTARZE
(191)
WYRÓŻNIONE
ZŁODZIEJE
3 lata temu
PGRy zlikwidowano NIE DLATEGO że były nierentowne, tylko DLATEGO że ówczesna nomenklatura wyczuła zmianę ustroju i chciała się szybko uwłaszczyć na majątku publicznym. Czyli po prostu ukraść te ziemie uprawne, hodowle zwierząt, maszyny rolnicze, płody rolne za symboliczną złotówkę i stać się posiadaczem czyli zająć bezpieczną i komfortową pozycję w nowych warunkach po transformacji. TYLKO I WYŁĄCZNIE DLATEGO ZLIKWIDOWALI PIORUNEM PGRY Z DNIA NA DZIEN. Życzę tym m:e_nd om tragedii życiowych po których się nie podniosą.
Evka
3 lata temu
Mam teściowa z takiego ShR w środkowej Polsce. Mieli dodatni wynik finansowy bo robili ziemniory do ruskich i wagonami sprzedawali i wszystkiego pod korek. Psy w shr nie gryzły kości takie były obżarte. Z dnia na dzień wszystko zamknęli. Mieli stawy hodowle uprawy mlyny maszyny bloki właściwie całe miasteczko było samowystarczalne. Ludzie sobie budowali domy w mieście dzieci miały szkole i wszystko co trzeba. Do tego mieli stacje nasiennictwa i współpracowali z ośrodkami naukowymi w uprawie ziemniaka. Jedna decyzja i po dobrobycie.
Kazimierz
3 lata temu
'programy osłonowe przy likwidacji PGR-ów były gorsze niż w przypadku przemysłu' -z tym się zgodzę. Jedne i drugie nie miały żadnych. Firmy (PGR-y) ogłaszały plajtę i ludzie 'szli na bruk'. O ile w mieście przeważnie byli to ludzie z jakimś zawodem i z reguły starali się z kraju wyjechać, a tyle w PGR pracowali ludzie 'przyuczeni przez ojca', którzy nie mieli innych możliwości pracy. Szkoda, że Balcerowicz nie pojechał do jakiegoś byłego PGR 10 lat po likwidacji -miałby okazję zobaczyć, jak 'znakomicie' radzą sobie byli rolnicy, których z dnia na dzień pozbawił pracy. Po tej 'reformie' bezrobocie w skali kraju dobijało do 30%, a były gminy, w których tylko państwowi urzędnicy mieli wypłaty, bo nikt poza nimi nie pracował.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (191)
Paździoch
3 lata temu
Balcerowicz musi odejść!!!
let
3 lata temu
madrze gada
Wiedza wiedza...
3 lata temu
Trzeba się zastanowić i otworzyć swój umysł, dlaczego niektóre kraje są bogate a niektóre biedne? Trzeba dużo czytać zwłaszcza w wolne od pracy dni, książka i spacer, sport otwieranie umysłów na to co od nas zależy.
LRK
3 lata temu
Lata 90 POM państwowy ośrodek maszynowy warminsko mazurskie dyrektor robi wszystko by zakład upadł i ogłosić upadłość . Następnie przejmuje zakład za bezcen tak się rodziły firmy które to dziś szczycą się że to ciężka pracą doszli do wszystkiego .
Porucznik
3 lata temu
Rok 1977. Porucznika i 100 żołnierzy we wrześniu w ramach prac na rzecz gospodarki narodowej skierowano do PGR, celem pomocy przy zbiorze ziemniaków. Urodzaj tego roku był wspaniały. Piękne ziemniaki (czeski sortownik przepuszczał małe, kierowane do gorzelni), a pozostałe pakowane były w worki po 50 kg. Na eksport! Ludzie już się cieszyli, że dostaną eksportową premie. Ziemniaki wysyłano do ZSRR. W zamian dostawaliśmy samoloty, śmigłowce, okręty podwodne itp. PGR w Trzcińsku był bardzo dochodowy. Dyrektor tego PGR-u zaproponował porucznikowi posadę zastępcy do spraw technicznych za 2 900 zł + 40% premia miesięczna (dodatkowa osobna premia eksportowa) i dodatek w postaci: codziennie litr mleka, ziemianki na zimę, cebulę marchew itp. Porucznik zarabiał 3150 zł. Już w pierwszy dzień pracy dostał 57 metrowe, dwupokojowe mieszkanie, z widną kuchnią, łazienką, dużym przedpokojem (od trzech lat porucznik mieszkał w internacie, w jednym pokoju z kolegą). Nie zauważył aby ktoś próbował coś tam kraść. Nawet sprzątaczka mówiła, że żyje się na bogato. To był bardzo dochodowy PGR. Porucznik musiał w wojsku odsłużyć 12 lat. Propozycji nie przyjął. W innym popegeerowskim terenie, po latach, już w 2015 roku podczas zakupów w wiejskim sklepie, kolejka przestała się przesuwać. Poszedł sprawdzić co się dzieje. Ekspedientka nie chciała sprzedać klientowi 5 piw, bo w zeszycie miała już wcześniej zapisanych kilkanaście. -Miał dzisiaj płacić, ale nie dał ani grosza - skamlał klient. W cieniu 30 stopniu, upał a oni cały dzień zrywali pomidory. Panie Balcerowicz tak wygląda Polska XXI wieku!
...
Następna strona