- Istnieje prawdopodobieństwo, że do spadków cen rzeczywiście może dojść - mówi w programie "Money. To się liczy" Bartosz Turek, główny ekonomista HRE Investments. Zastrzega jednak, że wbrew pozorom chętnych na zakup obecnie nie brakuje i wciąż wielu Polaków planuje kredyt hipoteczny. - Liczba chętnych w czerwcu była większa niż rok temu - mówi ekspert. Gość programu "Money. To się liczy" zauważa, że wzrosty cen mocno wyhamowały. - Na początku roku mieliśmy wzrosty na poziomie kilkunastu procent. W dobie koronawirusa ceny się ustabilizowały - podkreśla. Bartosz Turek zwraca uwagę, że w dużych miastach ceny ofertowe spadły w ostatnich tygodniach o 100, 200 a niekiedy nawet 300 złotych za metr kwadratowy. Nie ma jednak pewności, że trend się utrzyma. - Już w czerwcu obserwujemy lekkie odbicie i sprzedaż powoli wraca do normy - twierdzi analityk HRE Investments. Co więcej, na rynku pierwotnym o spadki cen jest znacznie trudniej niż w przypadku mieszkań "z drugiej ręki".