CPK unieważniło postępowanie dotyczące kontraktu na master plan, czyli kluczową umowę dla inwestycji. - Oczywiście nie jestem członkiem komisji przetargowej. Z tego co wiem w tych wnioskach były pewne błędy formalne, takie rzeczy się zdarzają. Zdaje się, że jeden z kontrahentów niepoprawnie wpłacił wadium, tego rodzaju sprawy. Zwłaszcza, że są to podmioty zagraniczne, polskie prawo zamówień publicznych bywa trudne do pokonania. Odłoży to nam o miesiąc czy parę tygodni, ale wszyscy trzej kontrahenci to poważne, renomowane firmy, które pewnie dobrze wykonałyby tę pracę, myślę, że poprawią swoje wnioski, poprawią błędy formalne - powiedział w programie "Money. To się liczy" Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK, wiceminister infrastruktury. - Proszę mnie zwolnić od twardych deklaracji, czy będzie to nowe postępowanie, czy poprawianie już złożonych wniosków, tym zajmą się prawnicy. Jeszcze raz powtórzę, nie chodzi o to, że kontrahenci się nie podobali, nie chodzi o sprawy merytoryczne tylko o kwestie formalne. Musi to być zgodne z prawem zamówień publicznych, które dla partnerów spoza Polski bywa trudne. To szczegóły techniczne, które szybko rozwiążemy - zapewnił. Horała był też pytany o kontrolę NIK, która prześwietla budowę CPK. - Na wnioski jest zbyt szybko. Kontrolerzy NIK przyszli również do mnie, poprosili o cały szereg dokumentów. Ku mojemu zdziwieniu, muszą być w formie papierowej, a nie elektronicznej, więc pieczołowicie je drukujemy i parafujemy. Jest tego dużo, więc kontrola na pewno potrwa - podkreślił pełnomocnik rządu ds. CPK w rozmowie z money.pl.