- Mechanizmem zabezpieczenia są głównie zbiorniki retencyjne i poldery. Za chwilę otworzymy polder suchy w Raciborzu, to była gigantyczna inwestycja Wód Polskich, on chroni 2,5 mln naszych obywateli na południu Polski. Gdyby wydarzyła nam się powódź stulecia, taka jak była w 1997 roku, to ten polder łapie całą falę powodziową - mówił w programie "Money. To się liczy" Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie. Dopytywany o stan wałów, odpowiedział, że są cały czas remontowane, dużo udało się zrobić, ale też dużo wciąż jest do zrobienia. - Gospodarka wodna przez kilkadziesiąt lat była zapomniana i niedofinansowana, nawet mamy lukę pokoleniową, bo przestaliśmy kształcić hydrotechników - tłumaczył. Dodał, że teraz prowadzone są inwestycje, również wałowe, na 2 mld zł.