aktualizacja
- Jeśli chodzi o auta superluksusowe, to mogę powiedzieć, że sprzedaż nabrała na początku spowolnienia. Mimo trudnej sytuacji udało się jednak sprzedać kilka aut. To był czas, gdy klienci obawiali się swojej przyszłości, zastanawiali się, czy auto jest najlepszym wydatkiem, więc czekali. Najtrudniej było od lutego do końca kwietnia. Nie było widoków na wyższą sprzedaż. Zauważyliśmy teraz powrót klientów. Według mnie samochód był prezentem dla osób w trudnym czasie pandemii. Wielu z tych klientów to kolekcjonerzy i trudny czas popchnął ich w stronę zakupów - mówił w "Money. To się liczy" Piotr Fus, współwłaściciel Fus Auto Group.