aktualizacja
Ludzie z czasem zobaczą, jak pieniądze, które dostają do jednej kieszeni, wypływają z drugiej, z powodu inflacji – powiedział prof. Witold Orłowski zapytany przez Sebastiana Ogórka, czy "najgorszą rzeczą po tym weekendzie jest to, że przyzwyczajamy Polaków do tego, że zawsze dostaną coś od państwa". Zauważył, że w tym roku mamy inflację wyraźnie wyższą niż rok temu. Gdyby nie zamrożone ceny energii, inflacja wynosiłaby ponad 4 proc. "A to się kiedyś stanie" – zapewnił.