- Jeśli zarzuty są uzasadnione, to nie widzę możliwości, żeby osoba, która sprawuje tak ważne funkcje, nadal je sprawowała - powiedziała minister Jadwiga Emilewicz i zapowiedziała, że jeśli zarzuty się potwierdzą, rząd będzie chciał odwołać prezesa NIK.