- Przedsiębiorcy czekają i patrzą, co się wydarzy. Czekają jednak z dużym niepokojem, bo ta nieprzewidywalność, która towarzyszy firmom, to w Polsce coś stałego. Nie mamy przewidywalnego ustawodawstwa, system podatkowy jest jednym z najbardziej skomplikowanych na świecie. Do tego dochodzą "wrzutki" wicepremiera Sasina, jak ta dotycząca opodatkowania nadmiarowych zysków - mówił w programie "Money.pl" dr Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club. Jak zaznaczył, już teraz można dostrzec na rynku problemy. - Widać też to w zgłaszanych do urzędów pracy planach dot. zwolnień grupowych. Tego dawno nie było, a zaczyna się pojawiać i będzie tego więcej. To ostatni moment, żeby podejść do tego wielkiego problemu - ocenił. Dodał, że póki co, wszystko jest w naszych rękach. - A jak nam to umknie i będziemy zależni od czynników zewnętrznych, to grozi nam katastrofa. Możemy kilkoma prostymi ruchami doprowadzić sytuację do porządku. Trzeba przestać rozdawać pieniądze, zdusić inflację, zacisnąć zęby na pół roku czy rok i wziąć pieniądze z KPO. Bo przed nami jest naprawdę bardzo obiecująca przyszłość - przekonywał.