Choć polscy producenci gier, ze względu na specyfikę tego sektora, są bardziej odporni na kryzys niż inni, nie żyją w próżni. Inflacja podbija koszty także im, co przełoży się na ceny nadchodzących gier. - Nowe projekty zdecydowanie będą droższe w stosunku do tych, które widzimy teraz. Otoczenie makroekonomiczne jednak to na nas wymusza. Wzrosły koszty pracy. Ponadto gamedev [produkcja gier wideo - red.] w Polsce dojrzewa, naprawdę stajemy się coraz bardziej wartościową i rozwiniętą branżą. To oznacza, że oczekiwania płacowe i pozapłacowe rosną. Jako producenci musimy też dostosowywać się do nowych standardów technologii, to ma spory wpływ na koszty. Gamedev to obszar, który w wysokim stopniu utylizuje technologie - mówił w programie "Money.pl" Łukasz Dębski, prezes Big Cheese Studio.