- Wyobrażam sobie kontrole na ślubie, ale te kontrole musiałyby naszym zdaniem być przeprowadzone nie przez policję – jak to było sugerowane – ale przez służby sanitarne. Jakoś wjazdu policji na sygnale na wesele sobie nie wyobrażam – mówi w programie "Money. To się liczy" Agnieszka Winnicka z Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej. – Jednocześnie nie uważam, w sytuacji, gdy zakażeń przybywa, że takie kontrole nie są złym pomysłem – dodała. W czwartek resort zdrowia przedstawił listę powiatów, gdzie wraca część obostrzeń. Oznacza to zmiany w organizacji wesel, wydarzeń sportowych czy obowiązek zasłaniania nosa i ust wszędzie, nie tylko w pomieszczeniach.