- W istocie mamy drugą falę pandemii i pytanie, w jakim stopniu taki scenariusz był przez rząd uwzględniany w prognozach makroekonomicznych i działaniach osłonowych. Wydaje mi się, że w dużym stopniu był. Bo jeśli popatrzymy na przykład na konstrukcję "tarczy finansowej", to ona ma horyzont roczny. Obejmuje więc drugą falę. Również założenia do budżetu na tle naszych prognoz są dość konserwatywne. Jeśli więc chodzi o politykę makroekonomiczną, to ten scenariusz, z którym mamy teraz do czynienia, został uwzględniony - oceniał w programie "Money. To się liczy" dr Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. - Ale tę stronę przygotowywali ekonomiści. Natomiast jeśli chodzi o koronawirusa, to mogę powiedzieć tyle: bardzo silny wzrost liczby zakażeń, zestawiony z wypowiedziami przedstawicielami rządu z ostatnich tygodni, pokazuje, że jednak jesteśmy zaskoczeni takim, a nie innym przebiegiem epidemii - dodał Borowski.