- Linie lotnicze otwierają nowe kierunki, ale z bardzo dużą ostrożnością - powiedział Deniz Rymkiewicz, rzecznik prasowy eSky Group w programie Money.pl. - Wszyscy pamiętają zeszły rok, gdy na lotniskach były ogromne kolejki, opóźnione i odwołane rejsy. Nadal jeszcze lotniska, ale i przewoźnicy borykają się z brakami kadrowymi po redukcjach załóg w 2020 r. Na początku roku widzieliśmy jeszcze, że nowych kierunków jest więcej, natomiast konsekwentnie linie lotnicze zaczęły odwoływać loty. Już teraz Lufthansa zredukowała siatkę połączeń wakacyjnych o 5-7 proc. - zaznaczył ekspert.