To wartość katalogowa. Na największy zasięg można liczyć w mieście, często odzyskując energię podczas hamowania i jadąc z niskimi prędkościami. Albo w spokojnej trasie drogami krajowymi - zasięg zależy w dużej mierze od stylu jazdy i prędkości (na autostradzie to raczej 250-300 km), warunków atmosferycznych, obciążenia. W czasie mojego testu - jeszcze na przełomie zimy i wiosny - średnie zużycie wyniosło 25 kWh/100 km. Według komputera pokładowego za prawie 30 proc. zużycia odpowiadała praca klimatyzacji (ogrzewanie) i wpływ temperatury na zewnątrz. Sama jazda pochłonęła około 66 proc. zużytego prądu.