Jak zbudować tani dom? Michał Barczak i jego żona mieszkali w bloku, ale marzyli o własnej działce z domem. Nie chcieli jednak brać pół miliona kredytu. Żeby więc było taniej, postanowili, że będą budować sami. – Nie jestem pracownikiem budowlanym. Ani ja, ani moja żona nie mieliśmy okazji pracować na budowie – mówi pan Michał. Całą wiedzę na temat tego, jak zabrać się do poszczególnych etapów budowy, czerpali więc po prostu z internetu, a w kluczowych, strategicznych momentach, korzystali z pomocy fachowców. Dom jest niewielki, urządzony w myśl funkcjonalnego minimalizmu. Powierzchnia użytkowa to zaledwie 56 m kw., ale właściciele zapewniają, że w zupełności odpowiada to ich potrzebom. – Zastanawiałem się, czy gdybym miał trochę większą sypialnię, to coś zmieniłoby to w moim życiu? Pewnie nie – mówi pan Michał. – Nasz dom ma bardzo dobrze wykorzystaną przestrzeń (...), a kosztuje tyle, co kawalerka w większym mieście – dodaje. Budynek wykonany jest z drewna, ma konstrukcję szkieletową. Właściciele popełnili tylko jeden błąd: elewacja wykończona jest blachą na rąbek. Wygląda wprawdzie nowocześnie i jest odporna na działanie warunków atmosferycznych, ale – jak przyznaje pan Michał – hałasuje, zwłaszcza przy silnym wietrze, i jest to "dźwięk jak z horroru". Dom budowany był w trakcie pandemii, kiedy ceny materiałów "poszybowały w kosmos". Właściciel podliczył koszty inwestycji niezwykle skrupulatnie, uwzględniając każdą śrubkę, a nawet paliwo, które tankował do samochodu, gdy jechał na budowę. Zgodnie z jego wyliczeniami postawienie domu (stan deweloperski zamknięty) kosztowało ok. 90 tys. zł, a wykończenie i wyposażenie go "pod klucz", razem z tarasem i gankiem, wyniosło w sumie 185 tys. zł. Znacznie więcej o szczegółach dotyczących aranżacji, budowy i kosztów utrzymania opowiada w programie "Pomysł na dom" Kuba Jankowski.