- Cykle koniunkturalne na rynku mieszkań działają tak, że najpierw mamy szczyt hossy, a potem załamanie i wstrzymanie inwestycji oraz brak popytu. W dłuższej perspektywie, zwłaszcza w Polsce, gdzie od dawna brakuje mieszkań, możemy spodziewać się, że ceny wrócą do trendu wzrostowego - powiedział w programie "Newsroom" Tomasz Narkun, inwestor i analityk rynku nieruchomości. – Ten trend spadkowy, moim zdaniem, potrwa około 2 lata. I po tym czasie ceny mogą zacząć odbijać. Uważam, że ta zima może wiele zmienić. Stare, niedocieplone bloki, które ciężko ogrzać, mogą przestać cieszyć się zainteresowaniem na rynku wtórnym. Ludzie zrozumieją, że koszty eksploatacji nieruchomości są bardzo ważne. Zainteresowanie nowymi mieszkaniami może wzrosnąć, bo zmieni się świadomość Polaków.