- Nie wyobrażałem sobie jeszcze kilka lat temu, że słowa takie jak: pietruszka, pędraki, płaskowyż, buda, pies, kot, kapusta kiszona, będą mi się kojarzyły z NBP, a tak się stało dzięki konferencjom prasowym prezesa Glapińskiego. Powodów do śmiechu jednak nie ma - powiedział w programie "Newsroom" WP dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. – Dane PKB pokazują spadek miesiąc do miesiąca w czwartym kwartale ubiegłego roku. To najgłębszy spadek w całej UE. I tu nie ma żadnego płaskowyżu, bo w pierwszym kwartale 2022 r. mieliśmy wzrost, a od tego czasu nagły spadek. To jest silny trend spadkowy, poziom PKB obniżył się już o 4 proc. Prezes Glapiński manipuluje danymi i nie mówi prawdy, robi dokładnie to samo co premier Morawiecki. Jest silny spadek PKB i konsumpcji a to już przedsionek recesji. Pytanie jest takie: kiedy to się zatrzyma i gdzie jest dołek? Właśnie upadł amerykański bank i przypomina nam się kryzys z 2008 r. związany z Leman Brothers. Ten kryzys doprowadził strefę euro niemal do upadku, zbankrutowała wówczas Grecja. Spadek PKB wynosił wówczas 5,4 proc. U nas przez trzy kwartały mamy 4 proc. Jeśli władze nie martwią się tym wynikiem, to ja się pytam, kto steruje w Polsce polityką gospodarczą? – dodaje ekspert.