W Polsce w wieku zawodach nie ma komu pracować, jest nas za mało. Ratunkiem są imigranci zarobkowi? - Na razie te kierunki bliskie nam są bezpieczniejsze. To nie tylko kwestia Ukrainy, ale i Białorusi. Widzimy również dużą grupę migrantów z Wietnamu. Myślę, że akceptacja dla tego, że nasz rynek pracy zasilają cudzoziemcy jest coraz większa, automatycznie łatwiej będzie zachęcać cudzoziemców coraz większej grupy krajów do przyjeżdżania do pracy w Polsce - powiedziała w programie "Money. To się liczy" dr hab. Agnieszka Chłoń Domińczak, dyrektor Instytutu Statystyki i Demografii SGH. - Ci, którzy przyjeżdżają, raczej uzupełniają lukę, niż zabierają pracę innym. W urzędach pracy nie widać gwałtownego wzrostu bezrobocia, nawet w dobie pandemii praca jest stabilna. Pracodawcy utrzymują miejsca pracy, bo wiedzą jak trudno w dzisiejszych czasach jest znaleźć pracowników - dodała.