Rząd Donalda Tuska zapowiada odpolitycznienie spółek skarbu państwa. Poleciały już pierwsze "głowy" w radach nadzorczych i zarządach. Jak głęboko uda się ten proces przeprowadzić? - W pełni odpolitycznić gospodarki nie można, szczególnie w Europie to nierealne. Mamy zbyt duży wpływ polityki na gospodarkę. Zbyt wiele jest decyzji jednostronnych polityków, a zbyt mało ekspertów - stwierdził dr Błażej Podgórski, ekonomista z Akademii Leona Koźmińskiego, w programie Newsroom Wirtualnej Polski. Podkreśla, że "państwowe" spółki nie są z gruntu złe, co więcej mają swoje uzasadnienie.
- Standardem jest na świecie, że sektory strategiczne, energetyka, media są w rękach państwa i skarb państwa ma tam udziały, a spółki te dzięki temu sprawnie funkcjonują i zapewniają bezpieczeństwo państwu. Widzieliśmy to w trakcie pandemii, że próbowały pomóc realizacji celów państwa - dodał ekonomista.
Jego zdaniem rozwiązaniem może być przywrócenie konkursów na kluczowe stanowiska, angażowanie w większym stopniu ekspertów i fachowców zamiast obsadzania kierownictwa według klucza politycznego.
- Co więcej, nie powinny być spółki wykorzystywane do realizacji celów politycznych, one mają wspomóc tylko w celach strategicznych i zapewnić bezpieczeństwo - podkreślił dr Podgórski.
rozwiń