aktualizacja
Boję się, że trzynasta czy czternasta emerytura to takie "jednorazowe strzały" na lata wyborcze. Nie są one wpisane do ustawy, to jednorazowe świadczenia, więc ich wypłata w kolejnych zależy od decyzji władz – mówi gość programu "Money. To się Liczy" dr Antoni Kolek. A skąd na to pieniądze, skoro ani "trzynastka", ani "czternastka" nie są zapisane w budżecie na przyszły rok. – Księgowo pewnie będzie to tak rozwiązane, że w planie finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będzie większy przypis składek. To pokolenie pracujące będzie więcej odprowadzało do FUS i z tego będą wypłacane dodatkowe emerytury – spekuluje ekspert ds. systemu emerytalnego.