- Kupujemy spokój społeczny. Więcej razy ministrowie jeździli na Górny Śląsk, żeby negocjować z górnikami węgla kamiennego, niż do Czech i Wałbrzycha negocjować sprawę Turowa. Dziś nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto za to odpowiada. Czy politycznie premier Morawiecki, premier Sasin, minister środowiska, czy cała liczna grupa wiceministrów, którzy zapomnieli, że za coś my im płacimy - mówił w programie "Money. To się liczy" o sporze o kopalnię w Turowie były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. - Najwyższy czas, żeby NIK zrobił audyt tych działań, a jeśli trzeba, żeby w tą sprawę weszła też prokuratura i wszczęła śledztwo w sprawie skandalicznie wysokiej niegospodarności przez zaniechanie urzędnicze - apelował Janusz Piechociński.