Rewolucja technologiczna sprawi, że w przyszłości powstaną nowe zawody czy stanowiska pracy, na których z technologią będzie trzeba bardzo ściśle współpracować, kontrolować ją, programować jej działanie czy też weryfikować jakość wykonywanych przez nią zadań. - Upowszechnią się zawody obecnie niszowe, takie jak np. pasterz/pasterka robotów czy trener/trenerka chatbotów - mówiła w programie "Money.pl" Małgorzata Lelińska, dyrektorka Departamentu Funduszy Unijnych i Edukacji Cyfrowej oraz Koordynatorka Rady ds. EdTech Konfederacji Lewiatan. Czy to oznacza, że ludzi będzie zastępować technologia i masowo zaczną znikać miejsca pracy? - Człowiek nadal będzie potrzebny, ale już z innymi umiejętnościami. Patrzyłabym na te zmiany jako na szansę - dodała ekspertka.