Jak spowolnienie gospodarcze, które zapowiada minister finansów, wpłynie na inflację? Czy mogłoby do pewnego stopnia wygasić dynamikę cen? - My w Polsce zmierzamy do tego, by przywrócić inflację do 2-3 procent, taki jest cel inflacyjny NBP. Tylko żeby przywrócić inflację do takiego poziomu, potrzebna jest determinacja i banku centralnego, i rządu. Bank centralny sam tego nie zrobi, jeśli rząd nie będzie się na to zgadzał - mówił w programie "Newsroom" WP ekonomista Ignacy Morawski, związany z "Pulsem Biznesu". - Wydaje mi się, że w rządzie zdano sobie sprawę z tego, że polityka fiskalna nie sprzyja ograniczeniu inflacji. Przy czym moim zdaniem programy socjalne nie są proinflacyjne, proinflacyjne jest natomiast obniżanie podatków wszystkim ludziom w czasie inflacji. Tak jak w przypadku obniżki PIT czy wakacji kredytowych. Gdybyśmy wprowadzali instrumenty, które chronią ludzie najbiedniejszych przed wzrostem cen, to moim zdaniem byłoby uzasadnione. Natomiast problemem z punktu widzenia inflacji są pełnoskalowe programy obniżania dochodów podatkowych lu zwiększania wydatków państwa - dodał.
rozwiń