Ministerstwo Energii chce jeszcze w tej kadencji zakończyć prace nad nowym prawem wspierającym budowanie farm wiatrowych na morzu. - Chcemy pobudzić nasze firmy mające tu swoje kompetencje. Oczywiście będziemy się posiłkować inwestorami zagranicznymi, bo nie mamy tu wszystkich kompetencji. Jednak w 50 proc. my to możemy sami zbudować - mówi money.pl wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Polityk nie zgadza się jednak na to, by zestawiać wiatraki na morzu z energetyką jądrową, choć w ocenie wielu ekspertów atom oznacza gigantyczne sumy wydane za granicą, a morskie farmy dadzą zarobić polskim przedsiębiorcom.