- Jeżeli krytyka jest rzetelna, ma umocowanie w faktach, to w takiej sytuacji internauta nie ma się czego bać. Natomiast jeżeli widać, że internaucie nie zależy na poinformowaniu innych, że jakaś usługa jest świadczona w sposób nienależyty, tylko widać złośliwość i chęć wyrządzenia krzywdy, to sądy reagują na to - mówiła w programie "Money. To się liczy" mec. Agnieszka Chajewska z kancelarii Kochański i Partnerzy.