W sieci furorę robią "paragony grozy" znad morza. Wynika z nich, że za dorsza z frytkami i surówką trzeba zapłacić nawet 76 złotych. Czy aby na pewno jest tak drogo? Reporter WP wybrał się do Krynicy Morskiej, aby zrobić test. Kupił trzy takie same zestawy obiadowe w trzech różnych smażalniach. Efekt? Cena niemal tego samego zestawu różni się od siebie nawet o 11 złotych. Zobaczcie, czy najdroższa ryba okazała się najlepsza.