Pensja minimalna w 2021 roku nie wzrośnie do 3 tys. zł, a do 2,8 tys. zł. - Zmniejsza się wzrost wcześniej podbitego poziomu, więc można powiedzieć, że mamy mniej zła. Zwłaszcza z punktu widzenia interesu małych firm, które nie są w stanie płacić więcej niż pensja minimalna - powiedział w programie "Tłit" prof. Leszek Balcerowicz. - To mniejszy przyrost wcześniej nadmiernie podbitego wskaźnika. Płac nie da się wydrukować, bo gdyby tak było, wszyscy byliby bogaci. One zależą od sprawności gospodarki, czyli inwestycji, konkurencji, praworządności. Wszystko to, co pan Andrzej Duda wraz ze swoją partią podważał. To wpływa na negatywne prognozy dla naszego kraju. Co do płacy minimalnej, to bije głównie w mniejsze firmy, zmusza je do wejścia do szarej strefy. Takich absurdów nie było nawet w PRL-u - dodał.